Krótko, zwięźle i na temat - gwałt, krew, macanki XD
LadyKiitsune was pozdrawia.
Aha - dla waszej wiedzy, bo są sporne kwestie.
To jest Dracula
- Jeden, dwa, trzy, cztery... - kilka godzin później - Cztery miliony.
- Co robisz? - Spytał z ciekawością Dracula, wchodząc do niewielkiego salonu. Ogień w kominku wesoło trzaskał, a płomienie tańczyły jak zaklęte. Leżący na kanapie z zamkniętymi oczami Ra, podniósł się do siadu i badawczo spojrzał na Dracule. Mimo wszystko wampir bardzo upodobał sobie czerwony płaszcz i paradowanie z obrażoną, dość kuszącą piersią.
- Liczę swoje lata, które spędzę na twojej łasce. - Odparł ochoczo chłopak, krzywiąc się na widok bandaży, które wampir ściskał w ręku.
Kiedy ostatnio, podczas walki z ghoulami Ra został ranny w prawy bok, Dracula oznajmił, że się nim "zajmie". W skład ów pomocy wchodziło bycie lodówką z krwią, kiedy ten akurat zasypiał. Pomoc wampira nijak się miała do tej prawdziwej, gdzie miłe i młode pielęgniarki ochoczo odsłaniają swoje piersi i podtykają ci je pod nos. W sumie to były tylko czyste i nieszkodliwe fantazje Ra.
- Nie wiem czy dożyjesz tylu lat. Ja sam mam ich, aż pięćset. - Wampir usiadł na kanapie obok młodszego mężczyzny. Gestem ręki nakazał mu zdjęcie białej koszuli. Zapach krwi, która wsiąkła w stary bandaż, uderzył w nozdrza wampira, drażniąc je zachęcająco. Ile sił wymagało od niego powstrzymanie się, aby nie przyssać się do rany i nie wychłeptać całej krwi z ciała chłopaka. Wampir powiódł wzrokiem na twarz Ra, która lekko skonsternowana wpatrzona była w niego samego. Wzrok łowcy był zamyślony, zamglony i taki, jakby był w letargu. Wzrok, nie sam osobnik, bo ten nad wyraz wyrażał teraz chęci do wstania.
- Wróć. - Wampir złapał go za ramię i posadził obok siebie. - Nawet nie zacząłem.
- Ale ja widzę ten twój głodny wzrok i wiem, że za chwilę będzie źle.
- Oooo. Twierdzisz, że zawsze jest ci źle? - Zdziwił się wampir. - Twoje reakcje mówią coś innego.
Ra machnął ręką i pozwolił, aby Dracula go w końcu opatrzył. Rana nie było głęboka, ot zwykłe draśnięcie mieczem. Dość ostrym mieczem. Takim naprawdę bardo ostrym. Takim, od którego boli....
- Kurwa Vlad! - Krzyk Ra był naprawdę głośny i naprawdę emanował wrogością. - To bolało.
- Ruszyłeś się. - Odparł beznamiętnie wampir, nie przerywając swojej pracy. Właśnie kończył wiązać ten przeklęty bandaż. Jeszcze chwila i... o gotowe.
- Wcale nie. - Bronił się młody. Kiedy w końcu mógł założyć na siebie koszule, czynność przerwał mu Vlad. Ra obdarował go krytycznym spojrzeniem i powiódł wzrokiem za błądzącą ręką wampira po jego brzuchu. Wstępne gry zaliczyli jakiś czas temu, jednak czasami -czyt. co chwilę - wampirowi zdarzały się momenty romantycznych gestów i elokwentnej miłości. Podczas tych spokojnych chwil wypełnionych jedynie ich jękami rozkoszy, Vlad miał w nawyku szczere odpowiadanie na pytania chłopaka. Pewnego razu dowiedział się, że pewien ksiądz, którego imienia Vlad nie pamiętał, chciał spróbować załatwić go krzyżem. Zwykłym, drewnianym krzyżem. Jakże wielkie było zdziwienie księdza, kiedy ów krzyż poleciał kilka metrów w górę, razem z jego ręką.
- Przeszła ci ochota na liczenie lat? - Spytał wampir, pochylając się nad chłopakiem. Ten osunął się na miękkie poduszki i odrzucił głowę do tyłu. Oczywiście, że ta ochota mu przeszła. Stało się to, kiedy zobaczył Vlada stojącego w progu salonu z bandaże w ręce. Wtedy myślał jedynie o tym, by wampir nagle nie zgłodniał.
- Hmm chyba tak.
Ra wpił się w zimne usta wampira, przygryzając jego dolną wargę, na co ten zamruczał. Dłonie Draculi gładziły umięśniony brzuch łowcy, kreśliły na nim wzory i błądziły dalej, wyżej zatrzymując się na obojczyku. Dłonie Ra, natomiast mocno zacisnęły się na ramionach wampira. Cichy jęk rozkoszy opuścił gardło łowcy, kiedy poczuł zimną dłoń na podbrzuszu. Mimowolnie zadrżał pod wpływem zimnego dotyku wampira, dreszcze przeszły mu po kręgosłupie, a zamglony wzrok prześledził twarz Vlada. Niewzruszona, spokojna, jakby wiedziała co nastąpi.
- Twoja krew doprowadza mnie do szaleństwa. - Wampir przejechał nosem w miejscu, gdzie tętnica Ra pulsowała najbardziej. Zaciągnął się powoli słodkim zapachem, przybywając oczy. Tak, pokochał ten zapach od razu, kiedy chłopak pierwszy raz pojawił się w zamku. Kiedy przestąpił próg. Kiedy po raz pierwszy się spotkali. Jego krew była słodka jak czereśnie, orzeźwiająca jak bezchmurna noc i uzależniała, była jak narkotyk.
- Zauważyłem. - Stwierdził z przekąsem łowca, odnajdując jego usta i nie pozwalając na przedwczesne wypicie jego krwi. Jeśli Vlad zainicjował grę wstępna, to trzeba ją też zakończyć.
Zdezorientowany wampir spojrzał na niego groźnie. Chłopak się jednak nie przyjął i zamknął jego usta w drapieżnym pocałunku. Ich języki zgrały się w szaleńczym tańcu, rozgrzane ciało Ra paliło zimną na wskroś skórę wampira, a syk towarzyszący stopieniu się ich obojgu, zawisł nad nimi. Pokój wypełniły krzyki, jęki, zduszone przekleństwa i pełne romantyzmu słówka.
Kiedy Vlad w końcu znalazł okazję na ponowne zachłyśnięcie się wonią krwi, od razu zatopiły długie, białe kły w szyi Ra. Chłopak zaciskał dłonie na materiale szaty wampira i zamknął oczy. Ból promieniował z ramienia. Pulsował i dudnił, krew szumiała mu w uszach, urwany oddech przyspieszył. Ra podał się błogiej chwili rozkoszy.
~ Dobrze ci? - Mentalna myśl uderzyła w jego jaźń. - Jest ci tak dobrze, że nie potrafisz skleić jednego zdania, wypowiedzieć ani jednego słowa? Doprawdy.
Fala gorąca zalała ciało Ra. Chłopak stłumił krzyk cisnący się na jego usta. Jego ciałem wstrząsł dreszcz rozkoszy.
- Vlad... - Szepnął ledwie słyszalnie, podnosząc się ku górze, opierając dłonie na ramionach wampira.
Dracula ani śmiał przerywać swoich nad wyraz skutecznych pieszczot. Dosięgnął paska łowcy i rozwiał go błyskawicznie. Spodnie zsunął do połowy ud, by zaraz do nich dołączyły także bokserki. Ra był już bardzo pobudzony. W sumie ten stan trwał od momentu, kiedy wampir skończył go opatrywać. Wampir chwycił w dłoń jego męskość i powoli zaczął doprowadzać młodzieńca do szaleństwa. Monotonne i wolne ruchy jego ręki skutkowały tym, że to biodra Ra same zaczęły pracować.
- Uspokój się. - Szepnął mu do ucha Dracula. - Na wszystko przyjdzie czas.
Ra oczywiście nie posłuchał. Coraz szybciej zaczął ocierać o dłoń wampira. Słyszał jego cichy, ciężki śmiech, kiedy był na pograniczu świadomości. Nawet nie zauważył jak wampir ponownie się w niego wgryzł, co dalo mu jeszcze więcej przyjemności. Teraz świat przestał dla niego istnieć. Teraz był tylko on i wampir. I nadchodzącą chwila ekstazy, przy której wygiął plecy w łuk i krzyknął.
Aha xD Lubię tego Vlada, chociaż nie lubię yaoi <3
OdpowiedzUsuńPrzez ciebie (i poszukiwanie związku między Gabrielem i Draculą) zaczęły mi się marzyć romantyczny fiki z Vladem w roli głównej. Którymkolwiek Vladem xD
Kilka błędów składniowych się znalazła, ale nie będę ich wypisywać. Chyba, że chcesz :)
A to: "Rana nie było głęboka, ot zwykłe draśnięcie mieczem. Dość ostrym mieczem. Takim naprawdę bardo ostrym. Takim, od którego boli...." mnie rozwaliło :D
Wiem o błędach składniowych, ale jak to mówią - starego psa nowych sztuczek nie nauczysz, chodź zdarzają się wyjątki. Pisałam tak jak miałam to w głowie, a zazwyczaj nie poprawiam notek :D. Kocham yaoi - szczególnie gdy są w nich zawarci moi wspaniali faworyci.
UsuńPrzeczytałam obie części tej miniaturki i już dostałam wypieków na twarzy. Przez to jeszcze bardziej pokochałam Yaoi. Chodź na początku nie wyobrażałam sobie tego. A w pierwszej części nawet nie myślałam o tym, że pod koniec pójdą do łóżka. Fajnie że pokazałaś nam o którego dracule chodzi... Bo już myślałam że chodzi o Alucarda. A tu przeczytałam w komentarzach, że o tego z Castlevanii.
OdpowiedzUsuńTak czy siak... jak wywołałaś u mnie banana na twarzy to znaczy że mi się podobało i tak trzymaj.
Ciekawa jestem czy to ostatnia część czy planujesz jeszcze jedną?
No i przepraszam że ostatnio u ciebie nie komentowałam. Byłam zajęta swoimi blogami i zapomniałam. Postaram się nadrobić zaległości.
Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam.
To ja powinnam przeprosić za to, że w ogóle nie komentuję waszych blogów, opowiadań. Zua jestem, ale nie mam czasu, jak cały czas poza domem jestem, a jak już mam czas to śpię .... Zua Kitsune, zua. Powinniście mnie normalnie nienawidzić XD
UsuńBędzie więcej? Czy to koniec?! D:
UsuńTak na marginesie dodam, że dzięki twoim romansycznym opowiadankom, w Grze (ta moja Visual Novelka) tworzy się wątek romansyczny ;-; Nie wiem, czy płakać, czy się cieszyć, bo obiecywałam sobie (kiedyś), że niewrobię Alucarda w romans.
OdpowiedzUsuńI właśnie, u mnie nowe notki (wczorajsze) i szukam kogoś do przetestowania początku gry :)
Będzie więcej, bo zauważyłam, że wam się to podoba XD. Tak w ogóle Lestat, skąd ściągnęłaś Lords of Shadow?
UsuńŚciąga się ^^
UsuńPodoba nam się! Dawaj więcej! xD
Myślałam, że pytasz, czy ściągnęłam, teraz zobaczyłam, że skąd.Z torrenty.pl, jakkolwiek nielegalne to jest. Ale się ściąga okropnie długo. Kilka plików ściągam, mam nadzieję, że któryś zadziała... Oczywiście reuploada polskiego.
UsuńCzyżby zdjątko poniekąd dla mnie? ^^ I tak nie mogłam wyrzucić z wyobraźni Butlera chodź bardzo się starałam :P Podoba mi się dzisiejsza część, chociaż jest jedno ale: mało! A może byś coś napisała z płcią przeciwną hmm? Często spotykałam się z tego rodzaju em fantazjami a w drugą stronę jakoś nie miałam okazji czytać. A chętnie przeczytałam bym to spod twojej rąsi :D
OdpowiedzUsuńNeyese, nie spotkałaś się z hentaiem i Vladem? :O D: Napiszę coś specjalnie dla ciebie, jeśli tak, bo to aż haniebne xD Tak?
UsuńMoja rąsia też może być? :O
UsuńJakoś nigdy nie miałam fioła na punkcie jakiejś aktorki tylko raczej to byli panowie, więc nie szukałam opowiadań o kobietach :P Z tym konkretnym Vladem z którego wzięty jest przykład to nie miałam styczności. Proszę cię bardzo, pisz, chętnie poczytam ^^ ostatnio sama w głównej mierze piszę erotyki...
UsuńA co do hentai to miałam styczność bo mój kolega dał mi do pooglądania parę seriali xD
UsuńWłaśnie, dołączam się do prośby - też chętnie poczytałabym coś takiego. :3
UsuńOkej... to jak mi się uda,napiszę oneshota. Z Vladem, ale nie jakimś szczególnym, jak sądzę :D Chyba, że jakiś mi wpadnie do głowy.
UsuńA gdzie to będzie ewentualnie można przeczytać?
Usuńvampire-storiess.blogspot.com ^^ Zapraszam! :D
UsuńI tak btw, wybitnie nie w temacie... czy to Alucard?
OdpowiedzUsuńhttp://fc03.deviantart.net/fs30/f/2008/063/6/a/Vlad_tepes_by_meso_moq.png
Tak, ale ten Hellsingowy. Ten z Castlevanii ma białe włosy.
UsuńŁadny <3 Kii, masz tu fajny stosik komentarzy :D
UsuńTo ja pospamuję dalej... wpadłam na serial "Young Dracula" O_o http://www.filmweb.pl/serial/Young+Dracula-2006-398863
OdpowiedzUsuńCo do pierwszego nie jestem pewna, ale serial obczaję XD. Podaj link jak masz do Lords of Shadow
UsuńKii, ta fabuła z Castlevanii jest zajefajna *_*
OdpowiedzUsuńTo tym razem sorio spam: u mnie notka ^^
OdpowiedzUsuńvampire-storiess.blogspot.com
To może "O tym jak Dracula zgwałcił łowcę #3"? ;-;
OdpowiedzUsuńHatreee?
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana Do Liebster Blog Award!
Więcej na moim blogu.